Wystarczy popatrzeć, jak wyglądają nasze wioski, na ilu domach powiewają flagi państwowe, jak świętujemy pamięć o przeszłości i o tych, którym zawdzięczamy wolność. Bywa, że flagi są tylko na budynkach tak zwanej użyteczności publicznej: gminie, szkołach, ośrodkach zdrowia czy remizach. Wielu z nas traktuje święta państwowe jako zwykłe dni robocze. Patrząc z perspektywy kilkunastu lat wiele się zmieniło na lepsze, szkoda tylko, że jeszcze tak mało.
W ostatni poniedziałek obchodziliśmy Narodowe Święto Niepodległości. Były oficjalne obchody gminne z udziałem władz, składano wiązanki kwiatów pod pomnikami, odbywały się akademie i wieczornice. To, jak będzie świętowane w przyszłosci zależy od nas samych i od tego jak, wychowamy młode pokolenie. Troszczą się o to rodzice i dziadkowie, ale głównie zajmują się tym nauczyciele, bo to w szkołach pojawiąją się okolicznościowe gazetki i są organizowane uroczyste akademie. I bardzo dobrze, że uczymy szacunku do przeszłości i innych wokół nas. Od młodych dzisiaj zależeć przecież będzie nasza przyszłość…