Było uroczyście. W „Dominówce” spotkali się założyciele, sympatycy oraz byli i obecni członkowie zespołu.
Nie zabrakło życzeń, gratulacji i podziękowań. Urodzinowy tort, występ zespołu „Tatry” i gościnnie zespołu „Watra” z Czarnego Dunajca, także prowadzonego przez Czesławę i Stanisława Sobczyków, uświetniły spotkanie.
Zanim jednak przyszedł czas świętowania wszyscy obecni spotkali się na uroczystej mszy św. w miejscowej kaplicy, by podziękować Panu Bogu za te 20 lat. Nabożeństwo odprawił ks. Janusz Rzepa, proboszcz parafii w Miętustwie – Cichem, do której należy także Ratułów. Życzył jubilatom wszystkiego co najlepsze.
Zespół Regionalny "Tatry" został założony w 1993 r. przez małżeństwo Czesławę i Stanisława Sobczyków, którzy do dzisiaj są kierownikami i instruktorami tego zespołu, który liczy ok. 50 członków w wieku od 6 do 20 lat. Obecnie jest to drugie pokolenie wiekowe.
Zespół bardzo dużo występuje, a przy tym zdobywa wiele cennych nagród. Uświetnia imprezy kulturalne w swojej miejscowości, na terenie gminy Czarny Dunajec, w Polsce, a także poza granicami kraju, np. podczas międzynarodowych festiwali w Holandii, we Włoszech i Bułgarii.
Do najbardziej prestiżowych nagród jakie otrzymał zespół należą m.in. I nagroda na Ogólnopolskim Festiwalu w Łowiczu, nagroda im. Henryka Cyganika dla instruktorów oraz zespołu w Małopolskich Przepatrzowinach Teatrów Regionalnych - kilka razy zespół był laureatem tego konkursu. Może poszczycić się wieloma pierwszymi miejscami w dziedzinie gawędziarstwa oraz śpiewu góralskiego w konkursie ogólnopolskim w Bukowinie Tatrzańskiej "Sabałowe Bajania". Uczestniczył także w festiwalu "Święto Dzieci Gór" w Nowym Sączu oraz w Festiwalu Karpackim w Rabce - Zdroju. Zdobył wiele wysokich nagród w konkursach "Duchowe Nuty" i w przeglądach jasełkowych.
Podczas spotkania nie mogło zabraknąć założycieli zespołu Czesławy i Stanisława Sobczyków, którzy jak zawsze w skromny sposób podziękowali wszystkim za obecność.
- To nie nasza rocznica. To jubileusz zespołu „Tatry” - żartobliwie mówiła Czesława Sobczyk.
- Na Podhalu jest tak, że połowa ludzi umie tańczyć i śpiewać po góralsku, a drugą połowę nauczyli właśnie Sobczykowie. Ponadto większość górali w Ameryce to ich wychowankowie – zaznaczył prezes Związku Podhalan w Polsce Maciej Motor – Grelok. Ogłosił też ważną informację – już niedługo odbędzie się zjazd Związku Podhalan, podczas którego Państwo Sobczykowie uhonorowani zostaną największym tytułem związkowym – honorowego członka Związku Podhalan.
Warte wspomnienia jest to, że Czesława i Stanisław Sobczykowie to bardzo cenieni na Podhalu instruktorzy. Obecnie szkolą siedem zespołów regionalnych z gmin Czarny Dunajec, Poronin i Kościelisko – zespół „Tatry” z Ratułowa, „Mali Bystrzanie” z Nowego Bystrego, „Mali Wróblowianie” z Wróblówki, „Mali Witowianie” z Witowa, „Pieniążkowianie” z Pieniążkowic, „Piekielnicanie” z Piekielnika i Góralski Zespół „Watra” z Czarnego Dunajca.
Tekst i fot. Piotr Duraj
www.goral.info.pl