Strona archiwalna. Aktualna strona Gminy Czarny Dunajec kliknij tutaj
ebom| Elektroniczne biuro obsługi mieszkańca Urząd Gminy Czarny Dunajec portal mapowy portal mapowy
szlak wokół tatr
muzeum pk sk
resetpowiększdrukuj

Wisła Kraków działa na Podhalu

2018-03-22 do 2018-04-12 // Oglądano: 1551 // Wstecz
Wisła Kraków działa na PodhaluAkademia Piłkarska Wisła Czarny Dunajec podpisała nową umowę o współpracy z Wisłą Kraków stając się jedyną Akademią Piłkarską na Podhalu współpracującą z Białą Gwiazdą.

Akademia z Czarnego Dunajca od początku była związana z krakowską Wisłą, jednak odnowienie umowy z 2013 roku otwiera nowe możliwości nie tylko dla klubu, ale również dla wszystkich zawodników z rejonu Tatr i Podhala.

Wisła Czarny Dunajec jest obecnie jedynym zespołem młodzieżowym regionu, który bierze udział w rozgrywkach wojewódzkich w dwóch kategoriach wiekowych. W ostatnich dwóch sezonach dobre występy zespołu z Czarnego Dunajca w Małopolskiej Lidze Młodzików, gdzie roczniki 2004 i 2005 remisowały na Reymonta, nie uszły uwadze Wisły Kraków.

Dzięki nowej umowie wszyscy zawodnicy Wisły z Czarnego Dunajca będą monitorowani przez trenerów krakowskiej Wisły, natomiast najzdolniejsi będą mieli możliwość brać udział w treningach, obozach, turniejach z zawodnikami Wisły Kraków, aby docelowo zasilić szeregi tej drużyny.

O szczegóły współpracy i pierwsze jej efekty zapytaliśmy trenera Sebastiana Tłoka koordynatora klubów partnerskich Wisły Kraków oraz trenera Pawła Batkiewicza z Wisły Czarny Dunajec.

Co zadecydowało o współpracy Wisły Kraków z Akademią Piłkarską Wisła Czarny Dunajec?

Sebastian Tłok, Wisła Kraków: Podstawowym kryterium wyboru AP Wisła Czarny Dunajec był fakt, że współpraca była już wcześniej. Później, z różnych względów, jej brakło, ale chcieliśmy spróbować ponownie. Duży wpływ na to miała lokalizacja oraz mocne powiązanie z Wisłą Kraków. Po rozmowach z osobami odpowiedzialnymi za działalność klubu widzę, że jest to miejsce z potencjałem, które może być przystankiem do gry w Wiśle Kraków.

Jakie są oczekiwania ze strony Wisły Kraków wynikające ze współpracy z Akademią Piłkarską Wisła Czarny Dunajec?

Sebastian Tłok, Wisła Kraków: Mamy swoje standardy pracy, które będziemy chcieli przekazać też tutaj. Oczywiście nie da się wszystkiego przełożyć, bo każdy operuje w ramach swoich możliwości, a wiadomo, że Wisła Kraków to klub z 112-letnią historią i wieloma sukcesami na arenie międzynarodowej. Bardzo zależało nam na odpowiednim miejscu, do którego będą mogli trafiać najzdolniejsi chłopcy z najdalszych zakątków południowej Małopolski. Mam nadzieję, że dzięki naszemu stałemu wsparciu AP Wisła Czarny Dunajec będzie się ciągle rozwijać w różnych aspektach i dzięki temu będzie mogła przyciągać coraz więcej wyróżniających się zawodników z regionu z których najlepsi trafią do nas. Już teraz chcemy, żeby trenerzy AP Wisła Czarny Dunajec regularnie raportowali nam o wyróżniających się zawodnikach w ich drużynach oraz klubach, z którymi będą rywalizować.

Na jakie korzyści mogą liczyć zawodnicy Akademii Piłkarskiej Wisła Czarny Dunajec w związku z podpisaną umową o współpracy?

Sebastian Tłok, Wisła Kraków: Jest to z pewnością sygnał do dzieci oraz rodziców z regionu podhalańskiego, że Wisła Kraków poważnie interesuje się miejscowym szkoleniem. Chcemy, żeby ci, którzy wyróżniają się w Czarnym Dunajcu w pewnym czasie mieli prostą drogę do Krakowa. W tym celu już tych najmłodszych chcemy cyklicznie zapraszać na treningi. Mamy swoją filozofię i obecnie zawodników, którzy poprzez transfer do Wisły muszą zmienić miejsce zamieszkania, szukamy od kategorii wiekowej U14. Ale mając możliwość kontrolowania młodszych grup jesteśmy w stanie regularnie tych najzdolniejszych wspierać. To będą treningi, następnie sparingi, później turnieje – również te międzynarodowe. Dysponujemy zapleczem w postaci specjalistów z fizjoterapii, psychologii sportu czy motoryki. Chcemy też, żeby AP Wisła Czarny Dunajec namierzała i ściągała do siebie najzdolniejsze dzieci z okolicy. Dzięki takiemu postawieniu sprawy każdy może wiele zyskać. Chcielibyśmy jesienią uruchomić ligę klubów partnerskich, organizowaną w kilku lokalizacjach.

Jak Pan ocenia współpracę z Wisłą Kraków po podpisaniu nowej umowy?

Paweł Batkiewicz A.P. Wisła Czarny Dunajec: Jestem pozytywnie zaskoczony, że to co ustaliliśmy na pierwszym spotkaniu jako pewien zarys tak szybko zmienia się w praktykę. Przede wszystkim jesteśmy w stałym kontakcie z trenerami Wisły co jest bardzo ważne. Dwóch zawodników z rocznika 2004 wyjeżdża właśnie na turniej z Wisłą Kraków, kolejni są monitorowani. Nie tylko jesteśmy wspierani szkoleniowo, ale również nasi zawodnicy pracują ze sztabem Wisły np. z psychologiem. W maju organizujemy wspólny turniej w Czarnym Dunajcu, nasi chłopcy poznają też klub od kuchni biorą udział w oprawach meczów ekstraklasy. My jako trenerzy chcemy, aby najlepsi zawodnicy prawidłowo się rozwijali na naszym terenie, aby później mogli to kontynuować w takim klubie jak Wisła, gdzie będą mieli warunki do rozwoju i gry na najwyższym poziomie.

Czy tylko dzieci z Czarnego Dunajca w takim razie mają prostą drogę do Krakowa?

Paweł Batkiewicz A.P. Wisła Czarny Dunajec: Oczywiście, że nie. Najmłodsze drużyny są praktycznie w całości oparte na zawodnikach z rejonu Gminy. Natomiast w starszych rocznikach trenują u nas zawodnicy z całego Podhala, kilku zawodników przebywa na wypożyczeniach, uważamy że najlepsi zawodnicy muszą grać ze sobą, żeby harmonijnie się rozwijać. Dlatego każdy chłopak czy dziewczyna, która ma odpowiednie umiejętności, ambicje i chce się sprawdzić jest tutaj mile widziany.

Podpisanie umowy miało miejsce 17 grudnia 2017 roku podczas meczu ekstraklasy Wisła Kraków Zagłębie Lubin. Ze strony Akademii umowę podpisali Prezes Zarządu Andrzej Turaj oraz Wice Prezes Marcin Rafacz.

Akademia Piłkarska Wisła Czarny Dunajec podpisała nową umowę o współpracy z Wisłą Kraków stając się jedyną Akademią Piłkarską na Podhalu współpracującą z Białą Gwiazdą.

Informacja prasowa Akademii Piłkarskiej Wisła Czarny Dunajec.Zdjęcie z podpisania umowy - fot. Bartek Ziółkowski /akademiawisly.pl, pozostałe – fot. Marcin Rafacz