Nasza zawodniczka w rozgrywanym dwa dni temu sprincie zajęła wysokie, siódme miejsce. Wczoraj była w jeszcze lepszej dyspozycji - świetnie radziła sobie zwłaszcza na strzelnicy. Już po pierwszym strzelaniu weszła do ścisłej czołówki. Na drugim przy błędach rywalek, a także celnym i szybkim własnym strzelaniu, Krystyna Pałka przesunęła się na drugą pozycję ze stratą niecałych dwudziestu sekund do prowadzącej zawodniczki. Trzeci pobyt na strzelnicy był najbardziej emocjonującym tego dnia - wszystkie cztery zawodniczki z czołówki stały z karabinami obok siebie i strzelały równocześnie. Nasza zawodniczka spudłowała tylko raz i zachowała pozycję. Ostatnie strzelanie było chyba najbardziej nerwowe. Krystyna Pałka zepsuła ostatni strzał i po przebiegnięciu karnej rundy wybiegła jako druga. Na trasie dała się wyprzedzić dwóm zawodniczkom i ostatecznie zajmowała bardzo dobrą, czwartą lokatę. Na kilkaset metrów przed metą los uśmiechnął się do naszej biathlonistki, która ominęła dwie inne zawodniczki i ze stratą 18,5 sekundy do zwyciężczyni dobiegła na metę druga. To najlepszy wynik w historii biathlonu kobiet w Polsce. Gratulujemy serdecznie!
Szkoda tylko, że TVP nie transmitowało tych emocjonujących zawodów. Widać w sporcie są równi i równiejsi, bo w zamian oglądaliśmy przez ponad godzinę pustą skocznię narciarską i rozgadanych komentatorów. Tym bardziej szkoda…
say