Projekt obejmował dziewięć godzin zajęć sportowych (wspinaczka, techniki linowe, surwiwal), dwanaście godzin lekcji języka angielskiego, a na deser zajęcia integrująco-motywacyjne. Spotkania nastawione były na integrację, podnoszenie samooceny, przekazanie nowych, wyjątkowych umiejętności, które wyróżniałyby uczestników spośród rówieśników i – może przede wszystkim – zapewnienie paru chwil wspólnej radości.
Były momenty, kiedy śmialiśmy się do łez i inne, gdy łapaliśmy się za głowę, ale projekt, który wykonaliśmy jako grupa wolontariuszy o nazwie „Remedium”, wzięta pod skrzydła przez Babiogórskie Stowarzyszenie Zielona Linia w Stryszawie, był dla nas niezwykłym doświadczeniem i niezapomnianą przygodą. Poznaliśmy dzięki niemu dwanaścioro wspaniałych ludzi; zaobserwowaliśmy między nimi wiele pozytywnych zachowań, a w każdym z nich naprawdę wyjątkową, jasną iskierkę Czegoś Wyjątkowego – zestaw godnych podziwu cech, przebłysk nieoszlifowanego jeszcze talentu.
Projekt dofinansowany był z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, co umożliwiło profesjonalne zaopatrzenie wszelkich działań. Warsztaty nie mogłyby się odbyć bez wsparcia chętnych do pomocy ludzi, których szczęśliwy los stawiał na naszej projektowej drodze: Pani Dyrektor Szkół SPSK w Czerwiennem, Anna Słodyczka, udostępniła nam salę na zajęcia językowe, zapewniła transport dla dzieci i okazała wiele serca i wsparcia dla naszej pracy; Komendant WOSZK Gronik, podpułkownik Dariusz Jaraszek, użyczył profesjonalnie wyposażonej hali sportowej i sprzętu na zajęcia wspinaczkowe, pan Ryszard Suski z parku linowego „Stary Bór” w Murzasichlu udzielił nam rabatu na wstęp i służył fachową opieką w trakcie zajęć, Pani Dyrektor Centrum Wsparcia Dziecka i Rodziny, Krystyna Juraszek, wspierała nas podczas rekrutacji i w trakcie trwania całego projektu, Panie Sekretarki w szkole w Czerwiennem wykazywały się świętą cierpliwością, pan Eugeniusz Pawlikowski z firmy transportowej „Gieno” - niespotykaną wyrozumiałością.
Mamy nadzieję, że dwanaścioro dzielnych uczestników będzie dobrze wspominać wspólną przygodę i że dostarczy im ona motywacji do dalszej wspinaczki na szczyt.