Przedstawiciele tych miejscowości złożyli dary symbolizujące tegoroczne zbiory. Zaprezentowali także wieńce dożynkowe przygotowane specjalnie na tę okazję. Mszę dziękczynną odprawił były proboszcz ks. Władysław Kos, a homilię wygłosił obecny proboszcz. ks. Stanisław Syc.
- Wiemy ile potrzeba trudu, aby ziarno wydało prawdziwe owoce. Wiemy doskonale, że ta nasza ziemia podhalańska jest skalista, że klimat nie sprzyja uprawom, jak w innych częściach Polski, gdzie rośnie zboże wspaniałe, pszenica, żyto. Tutaj co najwyżej owies, no i to co możemy zbierać - trawa zielona. Ona jest pokarmem dla zwierząt, które również dają ten owoc. Dlatego dzisiaj trzeba dziękować Panu Bogu za to wszystko co otrzymaliśmy z jego hojnej opatrzności. Ze wszystkim można się obejść, ale bez chleba nigdy – mówił podczas kazania ks. Stanisław.
Na zakończenie dożynek parafialnych odbyły się posiady w Izbie Regionalnej miejscowego oddziału Związku Podhalan.